Migrantów z tego kraju jeszcze przy granicy z Białorusią nie było. Interweniowała SG
Straż Graniczna przekazała najnowsze doniesienia z granicy polsko-białoruskiej. Jak się okazuje, w regionie regularnie dochodzi do incydentów z udziałem migrantów. Z danych polskich służb wynika, że w sobotę 6 maja do Polski próbowało się nielegalnie przedostać 79 cudzoziemców. Wśród nich byli m.in. obywatele Ghany oraz Erytrei. Na widok patroli SG grupa 17 migrantów zawróciła na Białoruś.
Funkcjonariusze z placówki w Krynkach zauważyli grupę obcokrajowców z Mali i Kongo, którzy wbrew przepisom przeprawili się przez rzekę Świsłocz. Wśród nich były także dwie osoby ze Związku Komorów, wyspiarskiego kraju położonego w Afryce Wschodniej.
W ręce Straży Granicznej wpadł także obywatel Łotwy, który w swoim aucie nielegalnie przewoził grupę 10 obcokrajowców.
Tragiczny wypadek koło granicy polsko-białoruskiej
Do tragicznego wypadku doszło w piątek 5 maja w pobliżu wsi Trześcianka na drodze wojewódzkiej numer 685 z Zabłudowa do Hajnówki w województwie podlaskim. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca samochodu osobowego marki Toyota rav4 stracił panowanie nad kierownicą i zjechał z drogi. Auto, które prowadził, dachowało.
Jak dowiedziała się dziennikarka Wprost Agnieszka Kaszuba, do wypadku miało dojść podczas policyjnego pościgu. Samochód miał się nie zatrzymać do kontroli. Wcześniej funkcjonariusz Straży Granicznej z placówki w Narewce, który – w czasie wolnym od służby – tamtędy przejeżdżał zwrócił uwagę na auto, w którym było wyjątkowo dużo pasażerów.
Podróżowało nim bowiem aż 11 osób – sami mężczyźni. Byli to obywatele Azerbejdżanu i Kazachstanu, którzy najprawdopodobniej nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską.